Święta. Trzeba zwolnić. Zastanowić się.
Ale czy na pewno jest na to miejsce? Jedna rodzina, druga, znajomi, babcia, kuzyn... Tour de Święta!
Żeby nikogo nie pominąć, zjeść kolejna sałatkę, kolejna herbata, kawa, sernik, szarlotka...
I tak dwa dni.
Ani to zdrowe, ani mam wrażenie potrzebne.
Lepiej by było rozłożyć te odwiedziny na kilka tygodni. Ale wtedy też by była gonitwa.
Ciekawe ćwiczenie. Zadaj sobie dwa pytania albo trzy:
1. Czego żałujesz z ostatniego roku?
2. Z czego jesteś dumny/dumna?
3. Jakie masz plany na następny?
Tylko to co sugeruje, to bądź szczery/szczera i z planami to nie takie z lotu ptaka, tylko konkret.
Polecam. U mnie w rodzinie przy stole sobie taką analizę zrobiliśmy. Było ciekawie.
Ł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz