sobota, 23 grudnia 2023

Dystans.

 .no właśnie. 

To co nas dzieli to najczęściej dystans. 

Społeczny, gospodarczy, to kwestia, że nie chcemy kogoś wpuścić zbyt blisko albo wypuścić zbyt daleko. 

W zasadzie nie mam pomysłu na ten wpis. Dystans się wydaje - w obliczu rozmaitości - dosyć ciekawy. 

Bo właśnie - kogo i w jakim dystansie trzymamy? Czy może być tak, że z najbliższymi mamy większy dystans niż z potencjalnie obcymi ludźmi? Bo może obcym łatwiej pewne rzeczy powiedzieć. A kiedy obcy człowiek staje się nie obcy. 

Dystans to na pewno trzeba mieć. Do siebie. Do tego co mówią o nas inni. I trzeźwo patrzeć na to co nas otacza. 

Dystans jest tak wielo znaczeniowy, że wpadłem na jedna jeszcze tutaj interpretacje. 

Dystans a czas! Bo niskotemperaturowych rzeczy dzieją się w lot, czas szybko leci... A na niektóre trzeba nam czekać.... W nieskończoności? I kwestia czy warto. Czy warto walczyć o to, co wydaje się odległe. Może nawet mało prawdopodobne. Albo wręcz niemożliwe. 

A może o to chodzi? Żeby to co niemożliwe się stawało jakoś... W końcu jak nie wiemy, że czegoś się nie da zrobić to często nam się to udaje... 


Udaje - nie lubię tego słowa;) raczej to co mam jest wypracowane. W Lotka jeszcze nie wygrałem. A to by była udana ;) 


Bądź sobą - na święta i na każdy dzień roku! 


Ł. 

Brak komentarzy: