jestem na etapie odliczania dni... każda chwila jest dobra, jak już minie ;)
a dlaczego... dlatego, że jestem z dala... a wolałbym być gdzieś bliżej... tak, żeby się codziennie móc widzieć... jeśli się nie widzieć faktycznie, to mieć świadomość tego, że jeśli będę chciał, to będę mógł w kilka lub kilkanaście minut podskoczyć i się zobaczyć...
...ale wyczekuję weekendu... a później to jakoś poleci...
pzdr.
Ł.
PS... jeszcze tylko 21 dni ;)
czwartek, 16 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz