niedziela, 27 kwietnia 2008

...z kimś przez życie...

...bo samemu jest nudno...
...i taka jest prawda - jak się ma z kim iść przez życie, to wszystko jest łatwiejsze, milsze, śmieszniejsze, lepsze, wspaniałe, prostsze... jest inne...
Mam co to tego pewność... mam pewność tego, że ja sam być nie mogę... nie mogę bo nie przeżyję... potrzebuję Jej... i tego się będę trzymał ;)

...oświadczyłem się ;)...

pzdr.
Ł.


PS na weselu... pod wpływem [myśląc trzeźwo]... :P
orkiestra mi kazała... bo złapałem krawat:P

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

bisku...mmmm gratuluje:P z Ciebie to jednak świr jest i to niezły:)