środa, 30 kwietnia 2008

...life... i inne takie...

...życie się układa różnie - dzisiaj zauważyłem, że dużo zależy od pogody... i to nie tylko ducha...
tej zewnętrznej też...

Dzisiaj jest ładnie - tym samym poziom dobrego nastawienia rośnie... mimo drobnych kłódek i stopni w moim życiu... jakoś leci...

Trochę się pozmieniało... troszkę jestem zajęty mimo rzucenia pracy... troszkę nie mam czasu na pisanie pracy magisterskiej - ale go znajdę...
Troszkę się oddaliłem od pewnych osób - właściwie od wszystkich poza moimi bliskimi współpracownikami... z którymi już czasem się nie da wytrzymać ;) :P

Ale życie pędzi... już koniec kwietnia - 1/4 roku za nami... a jak wyglądają moje postanowienia na ten rok? tragedia...

Ale z drugiej strony to nie jest najgorzej... grunt to pozytywne nastawienie... i żyć dalej... żeby znaleźć To... znaleźć sens... który może jest daleko... albo może jest w zasięgu ręki...?

pzdr.
Ł.

PS czasem jest tak jakbyśmy chcieli, a czasem nie... ale najważniejsze to nie oddalać się od naszej Własnej Legendy...

PS2 śnił mi się mój Tata... jak zawsze obudziłem się w środku nocy... czułem się zagubiony, ale spokojny...

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

heh... ucieszylam sie jak zobaczylam nowa notke:) wreszcie "cos" udalo sie z Ciebie wyciagnac... a co do Twoich wspolpracowników, to wczoraj z jednym z nich rozmawialam:PP Pozdrow ode mnie Fielca:P Pozdrawaiam
Kasia

ps. jak czas zacznie Ci się dłużyć, odezwij sie na gg:)

Anonimowy pisze...

inni z Twojej listy gg też się ucieszą jak będziesz miał ochotę porozmawiać ;)

bisek pisze...

inni?:>

a może czekam, aż się odpowiednia osoba odezwie... ;)

pzdr.
Ł.

Anonimowy pisze...

czekaj... odezwie sie na pewno kiedyś... ale kiedy? czekanie może Cie zmęczyć, a wtedy... heh...

pozdr. Kasia