wtorek, 4 marca 2008

...wtorek...

...jak każdy dzień tygodnia...
...dzisiejszy był inny - z jednego powodu...
Dzisiaj miałem to szczęście, że ktoś się uśmiechnął przez to co zrobiłem... ktoś mi napisał, że jestem miły i że sprawiam radość... cieszy mnie to niezmiernie, bo oznacza, że jeszcze jestem człowiekiem takim jak kiedyś...

Dzięki J., że jesteś... że masz czas dla mnie... że cieszysz się z spraw drobnych... że dajesz innym radość :)

...dzisiaj też troszkę dostałem po nosie... ale to już inna sprawa, o której na razie nie będę pisał...
...jakoś dałem radę... i to jest najważniejsze...

...a swoją drogą - poczułem się dzisiaj dziwnie - chciałem się spotkać, ale nie wyszło...

pzdr.
Ł.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

...szkoda, że się nie udało, ale nie poddawaj się... z resztą sam wiesz, co na ten temat mysle:)

Natalia pisze...

niestety nie zawsze wszystko idzie tak jakbyśmy tego chcieli, czasem im bardziej się staramy tym mniej dostajemy tego czego sobie życzymy, a czasem wręcz przeciwnie... ale nigdy nie wiadomo jak będzie tym razem... czasem nie wiem co Ci pisać i mówić i sam dobrze wiesz dlaczego, dlatego też pozostaję cichym obserwatorem twojego bloga którego treści czasem mnie cieszą, czasem lekko smucą...