Chodzi za mną jeden kawałek. Chyba trochę obrazuje moje życie. Fragmentarycznie.
Anita Lipnicką, Klucz (parafraza)
Zjawiłaś się bezgłośnie niczym wiatr
W jasności dnia stanęłaś w moim oknie
Nie miałem w sobie nic by tobie dać
Pustynią byłem wypaloną słońcem
Podniosłaś mnie jak dziecko albo klucz
Odnaleziony w trawie nad urwiskiem
Na nowo mnie uczyłaś prostych słów
Jak znajdować pierwszy raz we wszystkim
W szklanej kuli trzymam tamte dni
I naszych nocy smak
Dobrze wiem kim byłaś dla mnie ty
Kto wie kim byłem ja?
Podobno umrzeć można tylko raz
Z krawędzi chwili skoczyć prosto w nicość
Spadałem zapatrzony w twoją twarz
By zrodzić się ponownie bardziej żywym
Choć drogi nasze już nie zejdą się
A nasze ciała nigdy nie spotkają
Na zawsze pozostaniesz częścią mnie
Wrośnięta w tarczę serca bystrą strzałą
W szklanej kuli trzymam tamte dni
I naszych nocy smak
Dobrze wiem kim byłaś dla mnie ty
Kto wie kim byłem ja?
Dla ciebie
Odszedłaś bezszelestnie niczym wiatr
W jasności dnia stanąłem całkiem sam
Dziś tyle w sobie mam by komuś dać
I za to tobie podziękować chciałem
A co u mnie? Długo nie pisałem. Dużo sie działo. W zasadzie same pozytywy. Bardzo duzo sie działo. Praca, brak pracy, inna praca, dodatkowe zajęcia. Trochę irytacji rzeczywistością.
Czekam na duży kontrakt. Szukam. Szukam siebie wciąż na nowo. Mam nieodparte wrażenie, że zbyt długo jestem na Uczelni. Na Uczelni, która ostatnio zabiera mi wszystko. A najbardziej radość. Uśmiecham się dużo, śpiewam pod nosem. Dużo słucham muzyki. Daje mi to luz i dystans. Innych to chyba trochę irytuje. Już nie rozmawiam. Nie mam z kim. Tak jakby. Niby jest jak dawniej. Ale nie jest.
Zakreślony niegdyś plan się ziścił. Bardzo dobrze. Znowu jadę sobie bocznym torem, obok życia innych. Bocznica jest bezpieczna. Szczególnie że potrafię się w tej roli odnaleźć. Zresztą - jak chyba w każdej.
Zagram sobie na ukulele. Dźwięk tego instrumentu zawsze przynosi radość ;) grać nie umiem, ale nawet kilka dźwięków pobudza miłe wspomnienia.
Tak bardzo bym chciał...
... ale czasem nawet jak się chce, to się nie da.
Wracam na bocznice. Może jeszcze kiedyś będę potrzebny.
Ł.
PS albo znajdę sobie inne miejsce, gdzie będę potrzebny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz