poniedziałek, 24 marca 2008

...układanka...

...czasami się wydaje, że wszystko zaczyna jakoś się układać... relacje, zdarzenia, osoby.... wszystko wskakuje na właściwe miejsce - to co jest konieczne do życia jest pod ręką, to co lubimy, ale dajemy bez tego radę, trochę dalej... to co nie potrzebne znika.... podobnie jak to co utrudnia życie...

Ale to tak się nam tylko wydaje... tak mi się tylko wydaje... tak naprawdę dalej jest bałagan - relacje nie poukładane, nieokreślone, zawiedzione... zdarzenia w złej kolejności następują... osoby się pojawiają i za szybko znikają, albo i się nie pojawiają... albo i są ... w złej roli... Nie ma planu, nie wiadomo co robić...

Takie biedne moje życie jest - zaskakujące jednocześnie, bo z moją spontanicznością to nigdy nie wie co się jutro zdarzy - póki co nie ma dla mnie problemu rzucić pracę, wyjechać, wrócić, uciec, zaszyć się, nagle pojawić w domu.... wiodę tak niezaplanowane życie, że sam siebie zaskakuje...

To co powinno być stałe jest ulotne, to co ulotne jest za długo... nie wiem co się dzieje... ale może skoro klimat może się zmienić, to i prawa i reguły rządzące światem?

A gdyby tak uciec... tam gdzie mnie nikt nie będzie szukał... gdzie żyje się z godziny na godzinę, a nie tak jak u nas - z tygodnia na tydzień... czy nawet roku na rok...
A gdyby tak zniknąć i się nie odezwać - do Ciebie... i żyć gdzieś... samemu nie wiedząc gdzie i dlaczego tutaj...

I wrócić... wrócić jak już czas wszystko sam poukłada... bo przecież i tak nie możemy się jemu sprzeciwić... bo co z tego, że mi coś nie pasuje, skoro nie mam żadnego wpływu na decyzję? na zdarzenie?

Czy ja aby czasem nie jestem zbyt skomplikowany na ten świat? a może świat jest zbyt skomplikowany dla mnie?

Być jak Hatamoto... - już kiedyś o tym było...

pzdr.
Ł.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bisku... nie uciekaj, daj sobie szanse...

Anonimowy pisze...

...warto...

Natalia pisze...

zbyt dobrze by nam było gdybyśmy mieli życie poukładane tak jakbyśmy chcieli... byłoby to zbyt proste, a w końcu i monotonne... dlatego wydaje mi się, że czasem taka ucieczka od wszystkich i od wszystkiego to fantastyczna sprawa jest... należy tylko pamiętać o jednym - od samych siebie nie uciekniemy