piątek, 2 listopada 2007

...coś nowego?...

...i stało się...
...po długim - jak mi się wydaje - okresie milczenia, zadzwonił telefon...
...teraz moje życie nabiera nowych barw...
...staje się inne...
...nie wiem czy lepsze, czy gorsze...
...będzie po prostu inaczej...
...jest perspektywa...
...jest szansa...
...chwytam się jej...

pzdr.
Ł.

Brak komentarzy: