poniedziałek, 10 września 2007

...ukryte dążenia...

Siedzą wewnątrz nas, nie wychodzą na światło dzienne...
siedzą i ciągną nas, nie wiemy dlaczego, po co, do kogo...
po prostu działają na nas...
niektórzy mówią, że to podświadomość...
inni składają to na kark Losu...
Przeznaczenie też działa...
jeszcze inni dopatrują się Bożego planu...
Ale tak naprawdę chyba nikt nie umie określić, co nim rządzi...
Po prostu robi coś, uczy się czegoś, dokonuje wyborów...
Niby z rozsądku, niby według myśli, niby podpowiada mu intuicja...

Ale czy jesteś pewny, że masz nad sobą władzę?

A tak serio - bez filozofowania - skąd wiadomo, że to co robimy jest tym co powinniśmy robić i co jest dobre?
Bo ja się zaczynam gubić...

pzdr.
Ł.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

jest późno i nie będę się rozwodził, a wierz mi - mógłbym i potrafiłbym :D

Nie ma co sie nad tym zastanawiać. Wcale a wcale - tak naprawdę niewiele to daje, a tylko zaciera nam pole widzenia.

Dobranoc ^^

Natalia pisze...

ulegając pokornym prośbom napiszę...
Trudno powiedzieć czy podejmowane przez nas decyzje, postawy, działania są dobre i dobrze o tym wiesz,przykładów chyba podawać nie muszę. Wszystko bowiem zależy od punktu widzenia.
Wydaje mi się jednak, że póki nasze działania sprawiają, że jest nam z tym dobrze i nie działamy umyślnie na czyjąś szkodę, to raczej jest tak jak być powinno, apowinno być dobrze.