czwartek, 16 sierpnia 2007

...MK...

...tak - jest post w całości poświęcony Madzi K. :P
Dlaczego właśnie jej? - Bo się o to upomniała... i to bardzo wyraźnie i dosadnie...

Ogólnie dawno nic nie pisałem - czas nadrobić lekkie zaległości...

Madzia K... a właściwie post o Niej rozpocznie serię [mam nadzieję] postów o osobach dla mnie ważnych... [Od razu zaznaczam, że to czy post o kimś pojawia się wcześniej czy później nie ma żadnego znaczenia - to zależy od losowości i przemyśleń danej chwili...]

No więc skoro już zacząłem, to kontynuuję... Kiedy pojawiła się w moim życiu? - Nie wiem... trudno określić, pierwsze wzmianki o niej przypominam sobie z liceum - ale to były wzmianki o siostrze Marka K... długo jeszcze pozostała tylko "siostrą"... kiedy stała się kimś kogo znam z imienia i nazwiska? - nie wiem, stało sie to na pewno bardzo naturalnie i zwyczajnie - tak, że nikt na to nie zwrócił większej uwagi...
Początkowo była Magdą :P - w sumie to spotykana przypadkowo... czasem zamieniłem z nią parę słów... ale stopniowo stawała się kimś ważniejszym ;)... gadaliśmy więcej i grubiej ;)... spacerowaliśmy... jeździliśmy na rowerach... czasem nawet nie do końca wiedząc gdzie jedziemy... ;)
No i tak nasza znajomość [jakże ważna:P] trwa do dnia dzisiejszego... spotykamy się rzadziej lub częściej... zależy od wolnego czasu i wielu innych czynników... z tymże teraz już Magda jest Madzią [o czym mi się jeszcze zdarza zapomnieć] ;)
Magda jest pierwszą osobą, która zwróciła mi uwagę na mój problem z wysyłaniem kartek pocztowych :P - dzięki niej zacząłem się "leczyć" ;) - za co jestem jej niezmiernie wdzięczny...

I mam nadzieję, że wybaczy, że nie wspomniałem o niej w podsumowaniu ostatniego roku mojego życia... od niej zacznie się następne podsumowanie... [jak sobie nie zapomnę i będę takowe tworzył]


pzdr.
Ł.

1 komentarz:

gulek pisze...

a kiedy ukaze sie jakas wzmianka o TKS ;)?