Nowy Rok przyszedł - nawet nie wiem kiedy (znaczy się wiem, ale strasznie szybko wszystko się dzieje...)
Zmienia się życie jak w kalejdoskopie... nowe rzeczy się pojawiają, inne odchodzą...
Coś się dzieje...
Latają gołębie, policja inwigiluje, produkuje się szafy, planuje życie... i chyba muszę się ogarnąć - tak całościowo :P
pzdr.
Ł.
poniedziałek, 12 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz