środa, 17 października 2007

...dobry?... ...zły?....

podstawowe pytanie... lepiej być dobrym, uczynnym, "przydatnym", starającym się...
czy może złym, niekulturalnym, bezczelnym, nieszanującym innych i agresywnym...

...jakim lepiej być w dzisiejszym świecie?...

i dlaczego...

(zagubiony dalej jestem...)

pzdr.
Ł.


//post inspirowany rozmową z Agatką...

2 komentarze:

Agata pisze...

dobry powinnienes byc dla swojej dziewczyny,mamy czy zony surowy dla parcownikow itp. ale szczerze to sie nie zmieniaj nawet jesli teraz mamy ere cwaniakow ja Cie nie widze w tej ekipie.badz soba i miej swoj "wlasny kawalek podlogi"tzw.swoje terytorium na ktorym ustalasz zasady gry swojego zycia, a czlowiek z Ukrainy niedlugo wypadnie wlansie z tej gry.;D Pozdrawiam

Natalia pisze...

otóż to, tak sobie myślę, że bez względu na to w jakich czasach żyjemy trzeba być sobą bo inaczej przyszłoby nam zwariować udając innych ażwkońcu zatracilibyśmy się w tym całkowicie i byłoby zdecydowanie niefajnie...
choć prawda jest taka, że nie można być za dobrym, zbyt naiwnym, zbyt "przydatnym", zbyt bezczelnym, zbyt agresywnym bo w ten sposób daleko się nie zajdzie...
Trzeba znaleźć złoty środek pamiętając prz tym kim tak naprawdę się jest