...już pewnie straciliście nadzieję - ja straciłem...
Ale jestem - czyli jednak będę czasem tutaj zaglądał, coś pisał, uzewnętrzniał.
Dzisiaj krótka refleksja - nad ojcostwem... Nad tą strasznie trudną rolą, jaką w życiu niektórym wypada piastować.
To nie będzie o tym jak być dobrym ojcem, co robić, czego nie... to będzie o tym, że jest ciężko...
Ciężko jest widzieć - jadąc do pracy - rodziców z dziećmi... szczególnie, że ja - takie mam wrażenie - pracuję za dużo... za mało czasu po prostu JESTEM... ale jednocześnie jeszcze nie dorosłem... do tego, żeby coś zmienić.
A może to kwestia poukładania? czasu? myśli?
Życie, czy może właściwie czas to puzzle - trzeba go poskładać...
Kroją się nowe rzeczy, nowe projekty, pracy będzie wiele - chyba za dużo jak na jedną osobę...
Ale jak coś się uda, to się dowiecie ;)
Ł.
środa, 20 listopada 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
a ja czasem zaglądam i miło przeczytać co u Ciebie:)
pozdrawiam A.
Prześlij komentarz